Wybór imienia dla nowego członka rodziny to zawsze wyjątkowy moment. Często pojawia się dylemat: lepsze jest popularne, czy może rzadko spotykane. Tak jest też w przypadku domowych zwierzaków. Dać psu na imię Burek, czy Eugeniusz? Kota nazwać Mruczek czy Bananarama? 😉

Okazuje się, że są pewne zasady, którymi powinniśmy się kierować, aby nasz przyjaciel wiedział, że gdy używamy pewnego wyrazu, chodzi o niego. Z psami jest łatwo, bo chwytają takie rzeczy w lot. Sprawa komplikuje się przy kotach. Nie wiadomo, czy rozpoznają nadane im imię, czy mają je gdzieś – chadzają przecież własnymi ścieżkami i może same wymyślają sobie imiona. Jak twierdzą japońscy naukowcy, jeśli reagują, to ich reakcja jest raczej odpowiedzią na znajomy i dobrze kojarzący się dźwięk.

Co więc zrobić, by wymyślone imię dobrze się kotu kojarzyło? Powinno zawierać któreś z głosek c, ć, ś, cz, s, sz. Koty są czułe na te dźwięki, co potwierdza skuteczność zawołania „kici, kici”. Powinno być proste i krótkie, by kot łatwiej nauczył się odróżniać je od innych słyszanych dźwięków. Byłoby dobrze, gdyby wiązało się w jakiś sposób z jego wyglądem lub charakterem. Dobrze więc z wyborem imienia poczekać, aż futrzak pojawi się w domu i trochę w nim pomieszka. Obserwacja jego zwyczajów i upodobań może wiele podpowiedzieć, bo okaże się, że wprowadził się nam nie Śmigacz, a Śpioch.

Od pewnego czasu wśród zwierząt popularne są imiona ludzkie. To fajny pomysł, ale należy uważać, by nie wybrać imienia kogoś, kto nas odwiedza. Wuj Stefan albo ciocia Halinka mogliby poczuć się nieswojo, gdybyśmy w ich obecności zawołali kota ich imieniem. Lepiej zainspirować się ulubionymi bohaterami filmowymi lub książkowymi, postaciami z bajek lub wybrać jakieś słowo, które dobrze się kojarzy. Wszak chodzi o przyjaciela, z którym spędzicie wiele lat.

Imię zostało wybrane, jak o tym poinformować kota i nauczyć go reagowania na nie?
Są na to sposoby:
– Używajcie go jak najczęściej w nieodmienionej i niezdrobnionej formie, wymawiając je łagodnym, wysoki tonem. Nigdy w gniewie!
– Powtarzajcie je często w trakcie zabawy, pieszczot lub podawania posiłku, aby nauczył się kojarzyć je z pozytywnymi bodźcami.
Starajcie się robić to o stałych porach, najlepiej, kiedy zwierzak jest wypoczęty.
– Nagradzajcie futrzaka smakołykiem za każdą poprawną reakcję na imię. Stopniowo zwiększajcie odległość, z jakiej przywołujecie go imieniem. Przyjście z drugiego pokoju to wielki wyczyn i zasługuje na wyjątkową nagrodę.

Jeśli będziecie trzymać się tych wskazówek, macie sporą szansę, że Wasz kot łaskawie wyrazi zgodę i będzie reagować na słowo, którym go nazwiecie. Ale gwarancji nie ma. Jeśli uzna, że jest Batmanem, to Wasze starania, by został Puszkiem, nic nie dadzą. Powodzenia! 🙂